PGZTP Mińsk Maz.: Musimy odbudować siatkę połączeń po PKS-ie

Uruchomione na przełomie 2024 i 2025 r. wojewódzkie linie autobusowe zorganizowane przez marszałka mazowieckiego objęły swoim zasięgiem m.in. powiat miński. Na jego terenie nie są jednak jedynymi połączeniami komunikacji publicznej dowożącymi do lokalnych węzłów. Przewozy organizuje tam bowiem przede wszystkim Powiatowo-Gminny Związek Transportu Publicznego Powiatu Mińskiego w Mińsku Mazowieckim.

Kontrakty dla małych przewoźników lokalnych

– Dotychczas od 1 stycznia 2025 r. zorganizowaliśmy siedem linii komunikacyjnych dofinansowanych z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych – mówi Linda Braun-Siłaczuk. Specjalista ds. transportu publicznego w PGZTPPM. Linie C1 i C2 łączą Cegłów z Kuflewem, a rolę operatora pełni tam lokalna firma Bags. Linia P1 łączy miński dworzec autobusowy z Pustelnikiem, P2 komunikuje zaś dworzec kolejowy Sulejówek-Miłosna ze Stanisławowem. Na tych trasach można zobaczyć pojazdy przewoźnika Mesio. Linię S1 Grzebowilk – Mińsk Mazowiecki Dworzec Autobusowy obsługuje zaś spółka Wołoszka. Ostatni pakiet stanowią linie ST1 Cisówka – Mińsk Maz. i ST2 Wólka Piecząca – Mińsk Maz. Obsługuje je Next-Bus.

– Wspólnie ze starostwem widzimy potrzebę organizacji nowych linii, jak również zmianę tras tych obecnych, także pod kątem zwiększenia częstotliwości kursowania – zaznacza nasza rozmówczyni. PGZTPPM planuje więc wkrótce przeprojektować całą sieć i ustalić stałe cykle kursowania autobusów we wszystkie dni tygodnia. Najprawdopodobniej nastąpi to w przyszłym roku, bo w związku z otrzymaniem na rok 2025 dotacji z FRPA oraz z zawarciem umów z poszczególnymi gminami organizator jest zobowiązany do utrzymania połączeń w niezmienionym kształcie do 31 grudnia.

Trzeba wypełnić lukę po PKS-ach

Przedstawicielka samorządowego organizatora ocenia, że dawniej w powiecie mińskim funkcjonowała bardzo sprawna komunikacja zapewniająca pełne pokrycie obszaru gmin. – Po likwidacji przedsiębiorstw PKS mieszkańcy zostali zmuszeni do organizacji transportu we własnym zakresie. Jak w większości takich miejsc w Polsce, również i tu podstawowym środkiem transportu stał się samochód osobowy – opisuje.

Miało to jej zdaniem skutkować znaczną kongestią ruchu w samym Mińsku Mazowieckim. Problemem ma być też znaczący deficyt miejsc parkingowych. W związku z tym PGZTPPM chce odtworzyć zlikwidowane połączenia, niwelując zjawisko wykluczenia transportowego. – Bazując na doświadczeniach z innych rejonów, w tym z aglomeracji warszawskiej, które borykały się z podobnym problemem braku publicznej komunikacji, wiemy, że najważniejsza dla potencjalnego pasażera jest regularność i pewność kursowania oraz atrakcyjność cenowa przejazdów – usłyszeliśmy.

Będą duże zakupy taborowe?

Docelowy kształt oferty ma być zależny od wielkości pozyskanego dofinansowania zewnętrznego. Na jakość komunikacji wpływ będą miały także rozstrzygnięcia dotyczące zakupów taborowych. Związek ubiega się o dofinansowanie łącznie 20 autobusów klasy maxi, w tym dziesięciu hybrydowych, m.in. w ramach funduszy regionalnych UE. – W przypadku otrzymania dotacji skierujemy na linie o prognozowanych największych napełnieniach nowoczesny tabor, tworząc zintegrowany system komunikacyjny – stwierdza Linda Braun-Siłaczuk.